BKS wciąż na fali.

Idealnie dla BKS-u Bolesławiec rozpoczęła się piłkarska wiosna. W zaległym spotkaniu klasy okręgowej nasi chłopcy na wyjeździe pokonali Victorię Ruszów 5:2 (2:1). Bramki dla BKS-u zdobyli Kamil Skiba, Jakub Rissmann, Jacek Bochnia, Jakub Kwoczka i Mateusz Medyński.

Sobotni mecz miał bardzo wielkie znaczenie gdyż mierzył się lider z trzecią ekipą w tabeli. Ewentualne nasze zwycięstwo dałoby nam 11 punktów przewagi nad Victorią i spokojne granie dalszych kolejek ligowych. Tak też się stało chociaż zwycięstwo nie przyszło łatwo. Wprawdzie nasi chłopcy przez pierwszą połowę wyraźnie przeważali to jednak gospodarze wyszli na prowadzenie. W 23 minucie po faulu Michała Kapusza na Szydlarskim arbiter spotkania podyktował rzut karny zamieniony na gola przez samego pokrzywdzonego. Na szczęście nasi zawodnicy nie podłamali się utratą bramki i ruszyli do odrabiania strat. Sztuka ta udała się w 36 minucie kiedy to dobre dośrodkowanie Jakuba Kowalonka ładnym strzałem głową na gola zamienił Kamil Skiba. Parę minut później udało nam się po raz drugi umieścić piłkę w siatce rywala. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykonywanego przez Macieja Szewczyka trafiło do Jakuba Rissmanna i nowy napastnik BKS-u wyprowadził nas na jednobramkowe prowadzenie. Do przerwy było więc 2:1 dla nas.

Druga połowa nie rozpoczęła się tak jakbyśmy chcieli. W 48 minucie długie podanie z połowy Victorii Ruszów trafiło do Szydlarskiego, który przelobował Jakuba Walczaka i było już 2:2. Na całe szczęście im bliżej końca meczu, tym przewaga BKS-u Bolesławiec rosła. Ożywczo na nasz zespół wpłynęły zmiany dokonane przez trenera Sebastiana Tylutkiego. W 81 minucie dośrodkowanie Macieja Szewczyka wykorzystał niezawodny Jacek Bochnia i wyszliśmy na prowadzenie. Kiedy pięć minut później ładnie z pierwszej piłki uderzył Jakub Kwoczka wyprowadzając nas na 4:2 jasne się stało, że do Bolesławca wrócimy z kompletem punktów. W 88 minucie strzeliliśmy ostatniego tego dnia gola. Podanie od Jacka Bochni na gola zamienił Mateusz Medyński ustalając wynik meczu na 5:2 dla BKS-u Bolesławiec.

Mimo wysokiej wygranej trzeba przyznać że rywale z Ruszowa postawili nam naprawdę ciężkie warunki i o zwycięstwo nie było łatwo. Nasi chłopcy jednak znów pokazali swoją moc i zabrali do bolesławca nie tylko dobre wrażenie ale też cenne trzy punkty. Brawo drużyna!

Następny mecz BKS Bolesławiec zagra dopiero za dwa tygodnie. W najbliższą sobotę czeka nas pauza związana z wycofaniem się Twardego Swiętoszów z klasy okręgowej .

Victoria Ruszów – BKS Bolesławiec 2:5 (1:2)

Bramki: Szydlarski (23′, 48′) – K. Skiba (36′), Rissmann (43′), Bochnia (81′), Kwoczka (86′), Medyński (88′)

BKS: Walczak, Kapusz (zk), Dmuchowski (żk) (67′ Medyński), K. Skiba (żk), Borowski, Olesiński (63′ Kwoczka), Bochnia, J. Kowalonek (68′ D. Kowalonek), Szewczyk, Posadowski (76′ Sawicki), Rissmann (85′ Biały)