Były nerwy, są trzy punkty.

W meczu 6 kolejki A-klasy BKS Bolesławiec pokonał u siebie GKS Tomaszów Bolesławiecki 2:1 (2:0). Bramki dla naszego zespołu zdobyli Łukasz Graczyk i Paweł Rissmann.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando naszego zespołu. BKS Bolesławiec od pierwszego gwizdka wziął się za atakowanie bramki rywala i zaczął stwarzać sobie sytuacje do strzelenia goli. GKS Tomaszów Bolesławiecki w tej części spotkania ograniczał się do bronienia dostępu do własnej bramki i przez 20 minut udało mu się zachować czyste konto. W 21 minucie do rzutu wolnego tuż przed polem karnym rywala podszedł Łukasz Graczyk, który precyzyjnym strzałem tuż przy słupku wyprowadził BKS Bolesławiec na 1:0. Tuż przed przerwą BKS podwyższył prowadzenie po ładnym uderzeniu głową przez Pawła Rissmanna i na przerwę schodziliśmy z dwubramkową przewagą.

Po przerwie obraz gry się zmienił. Nie mając nic do stracenia GKS Tomaszów Bolesławiecki rzucił się do odrabiania strat i przejął inicjatywę. W 56 minucie po naszym błędzie, niepilnowany w polu karnym Kizymy znalazł się Daniel Mandżak, który bez problemu zdobył gola. Nasi rywale po strzeleniu gola poczuli krew i zintensyfikowali ataki na naszą bramkę. Na szczęście nie udało im się strzelić drugiego gola i kolejne ligowe zwycięstwo BKS-u Bolesławiec stało się faktem.

Następny mecz nasz zespół rozegra na wyjeździe, gdzie zagramy z LKS-em Brzeźnik (01.10, godz. 15:00).

BKS Bolesławiec – GKS Tomaszów Bolesławieci 2:1 (2:0)

Bramki: Graczyk (21′), Rissmann (39′) – Mandżak (56′)

BKS: Kizyma – Zielonka (65′ Zapiór), Pietrzak, Dul, Janicki, Gasiak (80′ Baut), Pochwała (60′ Maciej Sroka), Zaraziński (żk),  Popek, Rissmann (90′ Woźniak), Graczyk (46′ Fulczyński).

GW

foto: istotne.pl

17 19 21 26 27 28