Ciężko wywalczone trzy punkty.

Po niezwykle zaciętym meczu BKS Bolesławiec pokonał przy Spółdzielczej Stellę Lubomierz 3:2 (2:2) w meczu XIV kolejki klasy okręgowej. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Adrian Kulesza (dwie) oraz Adrian Biały. Był to nasz ostatni mecz tej rundy rozegrany u siebie, tym bardziej więc cieszy sięgnięcie po pełną zdobycz punktową.

Po raz kolejny w tym sezonie mecz toczył się w fatalnych warunkach, które doskwierały obu ekipom. Jednak mimo mocno padającego deszczu BKS Bolesławiec i Stella Lubomierz stworzyły ciekawe widowisko. Lepiej w mecz weszli gospodarze, którzy od początku rozpoczęli ataki na bramkę gości. Na efekty lepszej gry długo nie trzeba było czekać. W 16 minucie po dobrym dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Sławomira Dula idealnie głową uderzył Adrian Kulesza i BKS Bolesławiec wyszedł na prowadzenie 1:0. Niestety długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia bo po stracie gola goście wyraźnie podrażnieni rzucili się do odrabiania strat. W 19 minucie za sprawą gola Antoniego Podobińskiego zrobił się remis, a kiedy dwie minuty później Stella Lubomierz wyszła na prowadzenie 2:1 to powróciły na Spółdzielczą najgorsze wspomnienia. Całe szczęście po dwóch ciosach nasz zespół się podniósł jednak jeszcze kilkukrotnie Stella Lubomierz miała szansę na podwyższenie prowadzenia. Podrażniony BKS szukał gola wyrównującego i sztuka ta udała się w 32 minucie. Wtedy to do odbitej przez bramkarza gości piłki dopadł Adrian Biały i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce gości i zrobiło się 2:2.

W drugiej połowie warunki do gry jeszcze bardziej się pogorszył przez co wyglądała ona zdecydowanie gorzej niż pierwsza połowa. Ton grze nadawał BKS Bolesławiec, który usilnie dążył do zdobycia zwycięskiej bramki. Z kolei Stella Lubomierz bardzo groźnie kontrowała i miała szansę na wyjście na prowadzenie. Goście kilkukrotnie obili słupek bramki Kizymy jednak tego dnia fortuna sprzyjała BKS-owi. W 74 minucie ataki BKS-u wreszcie przyniosły rezultaty. Wtedy to świetnym podaniem do Adriana Kuleszy popisał się Paweł Rudkowski, a popularny Kaczor, który znalazł się sam na sam z bramkarze gości nie zwykł marnować takich sytuacji i wyprowadził BKS na 3:2. Do końca meczu goście dążyli do odrobienia strat jednak dobra defensywna gra naszego zespołu nie pozwoliła rozwinąć gościom skrzydeł i do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.

Mimo złych warunków do gry sobotni mecz był interesujący. Warto podkreślić bardzo dobrą grę gości z Lubomierza, którzy zaprezentowali się bardzo dobrze i zapewne jeszcze nie jeden raz napsują krwi swoim rywalom. Tym razem troszkę lepszy był BKS Bolesławiec i to nasz zespół zdobył komplet punktów. Za tydzień w meczu kończącym rundę jesienną zagramy na wyjeździe z Pogonią Swierzawa.

BKS Bolesławiec – Stella Lubomierz 3:2 (2:2)

Bramki: Kulesza (16′, 74′), Biały (32′) – Podobiński (19′), Sidorski (21′)

Kizyma, Janicki, Lisowski, Dul, Rudkowski, Pirożek, Szaja, Pochwała (żk) (65′ Gasiak), Biały, Graczyk, Kulesza

GW

foto: Istotne.pl