Horror w Parzycach.

Kompletną klapą skończył się wyjazdowy mecz na szczycie BKS-u Bolesławiec z TS Parzyce w ramach XVII kolejki A-klasy. Nasz zespół przegrał 0:3 (0:1) i jest to wynik w pełni zasłużony.

Niewiele mieliśmy do powiedzenia w niedzielne popołudnie na boisku w Parzycach. Tamtejsze TS od początku rzuciło się na nasz zespół co i rusz stwarzając sobie zagrożenie pod naszą bramką. Nasz zespół skupił się na bronieniu dostępu do własnej bramki jednak tylko przez pół godziny udało nam się zachować czyste konto bramkowe. Wtedy to po kiksie bramkarza BKS-u piłkę d naszej bramki skierował bardzo dobrze nam znany Emmanuel Ohagwu i wyprowadził gospodarzy na 1:0. Jeżeli ktoś myślał, że stracona bramka wpłynie ożywczo na BKS Bolesławiec ten musiał obejść się smakiem. W dalszej części meczu obraz gry nie uległ zmianie i wciąż byliśmy tylko tłem dla TS Parzyce.

Po zmianie stron bardzo szybko prysnęły marzenia o korzystnym wyniku dla naszego zespołu. W 47 minucie znów gapiostwo w naszym polu karnym wykorzystali gospodarze, którzy po golu Piotra Turka objęli prowadzenie 2:0. Trudno myśleć o korzystnym wyniku jeśli pierwszy celny strzał oddaje się w 70 minucie (Sławomir Iskrzak). Naszym chłopakom nic nie wychodziło, momentami sprawiali wrażenie bezradnych. W 87 minucie gospodarze dobili BKS Bolesławiec, a strzelcem gola był Radosław Szajwaj, który ustalił wynik meczu na 3:0 dla TS Parzyce.

Sympatycy bolesławieckiego zespołu, którzy licznie nawiedzili Parzyce nie mogą mieć dobrych nastrojów. Wysoka porażka sprawiła, że zdobyta niewielka przewaga punktowa nad rywalem z Parzyc stała się już przeszłością i na nowo czeka nas ostra walka o awans do klasy okręgowej.

TS Parzyce – BKS Bolesławiec 3:0 (1:0)

Bramki: Ohagwu (30′), Turek (47′), Szajwaj (87′)

BKS: Kizyma, Dul (żk) (70′ Pacuła), Janicki (żk), Pietrzak, Tylutki, Zielonka (35′ Dmuchowski), Karpiak (żk), Szaja, Gasiak (50′ Gwiżdż (żk)), Iskrzak, Graczyk (żk)

foto: Istotne.pl