W meczu 11 kolejki jeleniogórskiej A-klasy BKS Bolesławiec pokonał na wyjeździe LZS Łaziska 4:3 (4:2). Bramki dla naszego zespołu zdobyli Markowski (dwie), Graczyk i Popek.

Początek niedzielnej konfrontacji nie zapowiadał nerwów, których byliśmy świadkami w drugiej części meczu. BKS Bolesławiec rozpoczął mecz energicznie i od początku przejął inicjatywę. W efekcie dobrej gry naszego zespołu już w 2 minucie po golu Graczyka wyszliśmy na prowadzenie. Szybko stracony gol nie podziałał mobilizująco na LZS Łaziska, który nie wszedł dobrze w mecz i nie potrafił się przeciwstawić naszemu zespołowi. W efekcie tego w 18 i 19 minucie padły kolejne bramki dla BKS-u Bolesławiec. Kiedy w 29 minucie po golu Popka zrobiło się 4:0 dla naszego zespołu nikt chyba nie przypuszczał, że czekać nas będzie nerwowa końcówka. Przed przerwą gospodarze dwoma celnymi trafieniami do bramki Kizymy dali znać, że jeszcze meczu nie odpuszczają jednak po czerwonej kartce w 50 minucie dla zawodnika z Łazisk wydawało się, że BKS Bolesławiec jest bezpieczny.

Niestety druga połowa meczu nie była dobra w wykonaniu naszego zespołu, który mimo przewagi jednego zawodnika nie potrafili przejąć inicjatywy na murawie. Nie zrażeni niekorzystnym wynikiem gospodarze wzięli się za odrabianie strat i w 51 minucie dopięli swego strzelając gola na 3:4. Do samego końca meczu licznie przybyli na mecz kibice BKS-u nerwowo musieli obgryzać paznokcie, gdyż LZS Łaziska kilkukrotnie był bliski zdobycia wyrównującej bramki. Na szczęście dla BKS-u próby wyrównania przez gospodarza spęłzły na na niczym i trzy punkty powędrowały na konto BKS-u Bolesławiec.

Następny mecz BKS Bolesławiec rozegra w Osiecznicy z tamtejszym Leśnikiem. (06.11, godz. 12:00).

LZS Łaziska – BKS Bolesławiec 3:4 (2:4)

Bramki: Nowakowski (36′), Łukasiewicz (39′), Wróblewski (51′) – Graczyk (2′), Markowski (18′, 19′), Popek (29′)

BKS: Kizyma, Dul, Pietrzak, Zielonka, Zapiór, Szaja, Popek (80′ Dobiech), Graczyk, Paleń, Markowski, Rissmann

GW

foto: Istotne.pl